Jej, jaki cudny! Miałam keidyś różówy rower, ale nie zdązyłam się na nim najeździć, bo przepadł... Załuję po dziś dzień.Idę oglądać dalej Twoje zdjęcia, są bardzo nastrojowe i ciepłe.POzdrawiam!
Jej, jaki cudny! Miałam keidyś różówy rower, ale nie zdązyłam się na nim najeździć, bo przepadł... Załuję po dziś dzień.
OdpowiedzUsuńIdę oglądać dalej Twoje zdjęcia, są bardzo nastrojowe i ciepłe.
POzdrawiam!